Podsumowanie 2020 roku i powitanie 2021roku
Pożegnanie i powitanie. Idzie nowe..
Nie robię szczególnych planów na Nowy Rok, nie mam w zwyczaju pisać "w tym roku przechodzę na dietę, będę ćwiczyła, zapiszę się na jakiś kurs, zmienię pracę itp.". Jeśli chcemy dokonać zmiany w naszym życiu, to każda data jest dobra, nie musi to być 1 stycznia Nowego roku. Wszystko zależy od naszej determinacji, od tego jak marzymy i czy to co chcemy osiągnąć ma pozytywny ładunek energetyczny. Dla mnie miniony rok był rokiem książek, kursów, analiz, które dotyczyły rozwoju osobistego. To rok, w którym zaczęła się moja przygoda z jogą, medytacją, mantrami, sporo czasu poświęciłam na prace ogrodowe (nawet miałam własne pomidorki koktajlowe, całkiem okazały był zbiór), przeprowadziliśmy się do nowego biura i urządzanie jego pochłonęło mnie bez reszty. Była też o ironio (nowe biuro) praca z domu, nawet we wrześniu udało nam się wyjechać w Góry Świętokrzyskie z mężem. Reasumując to był mimo pandemii dla mnie dobry rok. Świat się zatrzymał, teraz wiele osób dostrzega jak wiele mogliśmy. Mam nadzieję, że każdy wyciągnie dla siebie wnioski i weźmie z tego "dziwnego czasu" to co jest dla niego najlepsze. Poniżej krótki kolażowy reportaż z wydarzeń w 2020 roku.
Teraz idzie nowe, rok przemian. Ja zaczynam go od dwóch kursów, których efekty mam nadzieję będą drogowskazem do dalszych moich działań i spełniania marzeń. Jestem pełna optymizmu, ciekawości i niecierpliwości jak u małego dziecka. Pomysł goni pomysł, oby tylko doby starczyło na ich realizację.
Życzę wszystkim zdrowia, bądźmy dla siebie życzliwi, pomagajmy sobie na wzajem, bo miniony rok pokazał jak bardzo brakuje mam drugiego człowieka. Wszystkiego dobrego w 2021 roku.